sobota, 1 czerwca 2013

32.

- Musisz podejść do obcej, wyznaczonej przeze mnie, osoby na ulicy i pocałować ją.- mówił Zayn z wielkim uśmiechem na ustach.
- No chyba nie.- wtrącił się Dark
- Przecież to tylko zabawa.- odpowiedział Zayn parodiując głos Styles'a
- Dobra. Chodźmy.- rzekł stanowczo Harry.
Wszyscy wstaliśmy i wyszliśmy przed dom. Zayn rozglądał się po okolicy. Nagle na jego twarzy pojawił się wielki uśmiech. Wszyscy spojrzeli w stronę, w którą był skierowany jego wzrok.
- Tamta.- rzekł z satysfakcją.
Ręka Malik'a wskazywała grubą kobietę około 40. Wszyscy przenieśli wzrok na Harry'ego.
- A żebyś kurwa wiedział, że to zrobię.- rzekł stanowczo loczek
- Ale taki namiętny i w usta.- wybuch śmiechem Mulat.
Przyznam szczerze, że ja też już dłużej nie mogłam się powstrzymać. Równo z Niall'em wybuchliśmy głośnym śmiechem. Harry spojrzał na nas.
- Z wami policzę się później.- syknął
Podszedł do grubej kobiety, a my obserwując te sytuację zwijaliśmy się ze śmiechu. Kobieta przystanęła, Hazza wpił się szybko w jej usta. Po chwili nasz lovelas dostał z liścia.
- Przegiąłeś Malik.- odpowiedział smutny Dark.
Kobieta zaczęła okładać Harry'ego torebką. Przestałam się śmiać widząc minę loczka. Szybko do niego podbiegłam. Pomogłam mu wstać. Kobieta spojrzała na mnie.
- Co się stało? Dlaczego pani go bije?- zapytałam, chociaż dobrze znałam odpowiedź
- Ten niewyżyty młodzieniec rzucił się na mnie i zaczął całować!- krzyczała wymachując rękoma.
- Bardzo panią przepraszam. Ostatnio rozstał się z ukochaną. I trochę źle to znosi. Coraz częściej podchodzi do obcych ludzi i całuje ich. Wczoraj rzucił się na starszego pana, który szedł z pieskiem na spacer. Jeszcze raz panią bardzo przepraszam- kłamałam starając się zachować powagę.
Kobieta nic nie odpowiedziała. Odwróciła się na pięcie i odeszła. Widziałam łzy w oczach Hazzy.
- Nie płacz tumanie.- powiedziałam tuląc go do siebie.
- Dzięki za pomoc.- odpowiedział i starł łzy
- Malik ty chuju masz przejebane!- krzyknął idąc w stronę domu
- Młoda dzięki, że mu pomogłaś.- powiedział Dark
Nic nie odpowiedziałam. Wróciliśmy do salonu i ponowie usiedliśmy w kółku. Kręcił Harry, którego tulił Dark. Butelka zaczęła się kręcić, a każdy z uwagą przyglądał się jej. Przedmiot zatrzymał się na Danielle. Mulatka wybrała prawdę.
- Kiedy ostatnio uprawialiście sex z Liam'em?- zapytał loczek
- No wiesz co? O takie rzeczy pytać?!- oburzył się Payne
- To tylko zabawa.- zaśmiała się Pezz
- A więc... ostatnio? To było wczoraj- powiedziała lekko zawstydzona Dan
- No i tyle krzyku było.- rzekł Hazza podając Mulatce butelkę.
Danielle zakręciła, a szklany przedmiot zatrzymał się na mnie. Byłam spokojna. Myślałam, że dziewczyna nie da mi aż takiego zadania jak Harry, więc wybrałam wyzwanie.
- Ok. Znacie taką grę jak 7 minut w raju?- zapytała z uśmiechem
- Yyy... a co to ma do rzeczy?- spytałam ze strachem, bo doskonale znałam zasady tamtej gry.
- W tej grze chodziło o to, że dwie osoby są zamykane są w pomieszczeniu...- zaczęła
- Wiem co to za gra i na czym polega, tylko co to ma wspólnego z moim wyzwaniem?- zapytałam
- No więc w myśl zasad tej gry ty i Niall do pokoju na 7 minut- zaśmiała się, a ja zbladłam.
Takiego zadania spodziewałam się po Harry'm czy Zayn'ie ale nie po Dan. Ze strachem w oczach spojrzałam na Niall'a. Blondyn wydawał się zadowolony. Dan podeszła do mnie z Niall'em, którego trzymała za rękę. Podała mi dłoń i pomogła mi wstać. Zaprowadziła nas do pokoju Horan'a.
- No to widzimy się za 7 minut.- zaśmiała się zamykając drzwi
#oczami Niall'a#
Graliśmy w prawdę czy wyzwanie. Harry zaproponował te grę. Ucieszyłem się. Po pierwszym zadaniu byłem już chyba gotowy na wszystko. Styles przeszedł sam siebie każąc całować się Amy i Perrie nie dziwie się, że Malik się wściekł. Po chwili wiedziałem już, że ta gra będzie naprawdę hardcorowa. Każde zadanie i pytanie miało jakiś podtekst seksualny. Moje przemyślenia przerwał głos Danielle, która dawała zadanie różowej. Niby nic, a jednak w zadaniu byłem też ja.
- No więc w myśl zasad tej gry ty i Niall do pokoju na 7 minut- powiedziała dziewczyna Liam'a
Uśmiechnąłem się pod nosem, a Dark siedzący obok mnie spojrzał na mnie i się zaśmiał.
- To jest twoja szansa nie zmarnuj tego.- szepnął
Skinąłem głową i wstałem, a Danielle złapała mnie za rękę. Podeszliśmy do Amy. Mulatka zaprowadziła nas do mojego pokoju. Byłem wtedy najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi.
- No to widzimy się za 7 minut.- zaśmiała się i zamknęła drzwi na klucz.
Przyznam szczerze, że ta sytuacja mi odpowiadała. Nie wiedziałem tylko zbytnio jak się zachować. Amy usiadła na łóżku i zapaliła lampkę nocną, znajdującą się na szafce. Podszedłem do niej powolnym krokiem. Położyłem dłonie na jej policzkach i spojrzałam w piękne niebieskie oczy. Dziewczyna ze zdziwieniem patrzyła na mnie. Ja powoli przybliżając się do niej, wbiłem się w jej malinowe usta. Początkowo jej ręce, znajdujące się na mojej klatce piersiowej starały się mnie odepchnąć. Ja jednak na to nie pozwoliłem. Dłonie Amy znalazły się teraz na moich plecach. Różowa pociągnęła mnie na łóżko. Wylądowałem na niej. Dziewczyna zwinnie zmieniła pozycję. Teraz to ja leżałem na łóżku, a ona siedziała na mnie. Przestała mnie całować.
- Co ty wyprawisz?- zapytała trzymając moje ręce
- Kocham cię Amy...- zacząłem
- Ale po co ci to? Przecież bez miłości zarobisz miliony.- powiedziała przerywając mi.
-Z miłością będę najszczęśliwszym biedakiem na świecie.- rzekłem i ponownie ją pocałowałem.
Tym razem się nie opierała. Wręcz przeciwnie przywarła mnie do łóżka. Nasze języki toczyły walkę o przetrwanie. Czułem jak uśmiecha się w trakcie tego pocałunku. Tak teraz z ręką na sercu mogę powiedzieć, że jestem szczęśliwy. Wszystko dzięki niej. Amy zaczęła podciągnęła moją koszulkę do góry. Byłem nieźle zdezorientowany. Poszedłem w jej ślady. Już miałem pozbawić dziewczynę koszulki, ale usłyszałem chrząknięcie. Spojrzałem w stronę drzwi. Stali tam wszyscy.
- Yyy... no ten... 7 minut minęło...- powiedziała nieśmiało Danielle.
Spaliłem buraka, Amy zresztą też. Towarzystwo, które nam przerwało nie wyglądało jednak na zażenowane. Na twarzach każdego z nich można było dostrzec uśmiech. Wstałem razem z Amy. Chwyciłam dziewczynę za rękę i powolnym krokiem ruszyliśmy w stronę drzwi.
- Uuu.... Niall gratulacje stary..- zaśmiał się Zayn
- No nareszcie słoneczko.- Dark spojrzał na Amy.
- Myślałem, że się nie odważysz- szepnął mi Liam i poklepał mnie po ramieniu.
- A teraz idziemy zjeść kolację, a potem spać. Przypominam, że jutro szkoła.- rzekł Payne głośno.
Spojrzałam na zegarek, który wskazywał 20. Wszyscy zeszliśmy do kuchni. Harry i Dark zaoferowali się, że zrobią kanapki. Usiedliśmy przy stole. Zająłem miejsce obok Amy. Dziewczyna z uśmiechem na ustach prowadziła konwersacje z Danielle i Perrie. Ja odwróciłem się do chłopaków. Zayn i Liam siedzieli z mojej lewej strony. Mulat poklepał mnie o ramieniu.
- Niall ty ogierze- zaśmiał się Zayn
- Spadaj.- odpowiedziałem
Chłopaki odeszli do swoich dziewczyn. Spojrzałem na różową. Jej oczy wydawały się być takie szczęśliwe. Na ich dnie dostrzec można było iskierki. Położyłem dłoń na jej kolanie.
- Kolacja gotowa.- powiedział Dark i postawił na stole duży talerz kanapek.
Po zjedzonym posiłku wszyscy zaczęli się rozchodzić. W kuchni zostałem tylko ja i Amy.
- To co dobranoc.- rzekłem i pocałowałem dziewczynę.
- To nie śpisz dzisiaj u mnie?- zapytała z miną zbitego psa.
Uśmiechnąłem się i podszedłem do niej. Dałem jej całusa i pociągnąłem za rękę.
- Ja jeszcze muszę się przebrać, a ty idź do mnie do pokoju.- powiedziała zadowolona
- A może będziemy spali u mnie?- zapytałem
Amy skinęła głową. Zajrzałem jeszcze czy dzieciaki śpią. Następnie udałem się do swojego pokoju i w ciszy oczekiwałem na przyjście dziewczyny. Pojawiła się po chwili. Weszła pod kołdrę i położyła głowę na mojej klatce piersiowej. Bawiłem się jej włosami. Po chwili ciszy usłyszałem jej cichy głos.

------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 32 gotowy:) Misiaczki z okazji dnia dziecka życzę wszystkim wszystkiego najlepszego, spełnienia marzeń:) Dziękuję wszystkim za komentarze<3 Następny rozdział prawdopodobnie w czwartek.

4 komentarze:

  1. Fajny już nie mogę doczekać się następnego :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Cudny rozdział. :)
    Czekam na nexta ;p

    Zapraszam do mnie.
    http://seniseviyorum69.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. Nareszcie scena Niall'a i Amy*-*
    Nie mogłam się już doczekać kiedy jej to wyzna.
    Zakochałam się w twoim opowiadaniu<3
    Z niecierpliwością czekam na kolejny rozdział( mam nadzieję, że pojawi się wcześniej.)Powtarzam po raz kolejny KOCHAM CIĘ. Życzę weny./IdealnieNieidealna

    OdpowiedzUsuń