#oczami Amy#
Po tym jak Danielle
zamknęła drzwi usiadłam na łóżko. Zastanawiałam się dlaczego
ona to zrobiła? Przecież prosiłam ją o to, aby dała czas. Nie
chodziło mi wtedy tylko o Niall'a. Ja sama potrzebowałam trochę
czasu. Zauważyłam, że blondyn zbliża się do mnie. Patrzyłam
uważnie na każdy jego ruch. Horan położył dłonie na moich
policzkach i spoglądając mi w oczy wpił się w moje usta.
Zdziwiłam się i chciałam jak najszybciej go odepchnąć. Jednak on
miał więcej siły i nie pozwolił mi na to. W końcu doszło do
mnie, że chłopak i tak nie odpuści. Wpadłam na świetny pomysł.
Moje ręce powędrowały na jego plecy. Pociągnęłam go tak, że
wylądował na mnie. Przewróciłam go, teraz ja siedziałam na nim.
Przytrzymałam jego ręce.
- Co ty wyprawisz?- zapytałam zdziwiona
- Kocham cię Amy...- zaczął, ale nie pozwoliłam mu skończyć.
- Ale po co ci to? Przecież bez miłości zarobisz miliony.- rzekłam
- Co ty wyprawisz?- zapytałam zdziwiona
- Kocham cię Amy...- zaczął, ale nie pozwoliłam mu skończyć.
- Ale po co ci to? Przecież bez miłości zarobisz miliony.- rzekłam
-Z miłością będę
najszczęśliwszym biedakiem na świecie.- odpowiedział i nie wiem
jakim cudem ponownie wpił się w moje usta.
W mojej głowie kotłowało się milion myśli. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale przywarłam blondyna do łóżka. Zachłannie go całowałam, a nasze języki tańczyły dziki taniec. Pociągnęłam mu koszulkę, w celu jej ściągnięcia. Niall zaczął robić to samo z moją. Przerwało nam chrząknięcie. Zrobiłam się czerwona gdy zobaczyłam, że wszyscy na nas patrzą.
- Yyy... no ten... 7 minut minęło...- powiedziała Dan
Stałam cała czerwona, ze spuszczoną głową. Niall złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi. Moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Poczułam się bezpiecznie.
-Uuu.... Niall gratulacje stary..- zaśmiał się Zayn
- No nareszcie słoneczko.- powiedział Dark patrząc na mnie.
- A teraz idziemy zjeść kolację, a potem spać. Przypominam, że jutro szkoła.- rzekł Payne.
Udaliśmy się do kuchni. Każdy zajął miejsce. Dziewczyny od razu zaczęły rozmowę.
W mojej głowie kotłowało się milion myśli. Nie wiem dlaczego to zrobiłam, ale przywarłam blondyna do łóżka. Zachłannie go całowałam, a nasze języki tańczyły dziki taniec. Pociągnęłam mu koszulkę, w celu jej ściągnięcia. Niall zaczął robić to samo z moją. Przerwało nam chrząknięcie. Zrobiłam się czerwona gdy zobaczyłam, że wszyscy na nas patrzą.
- Yyy... no ten... 7 minut minęło...- powiedziała Dan
Stałam cała czerwona, ze spuszczoną głową. Niall złapał mnie za rękę i pociągnął w stronę drzwi. Moje ciało przeszedł przyjemny dreszcz. Poczułam się bezpiecznie.
-Uuu.... Niall gratulacje stary..- zaśmiał się Zayn
- No nareszcie słoneczko.- powiedział Dark patrząc na mnie.
- A teraz idziemy zjeść kolację, a potem spać. Przypominam, że jutro szkoła.- rzekł Payne.
Udaliśmy się do kuchni. Każdy zajął miejsce. Dziewczyny od razu zaczęły rozmowę.
- Wiedziałam, że tak
będzie- rzekła dziewczyna Liam'a
Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Pezz wybuchnęła śmiechem.
- Co to miłość robi z człowiekiem.- powiedziała pomiędzy napadami.
- Kotku z czego się śmiejesz?- zapytał Zayn i ją przytulił.
Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim kolanie. Na mojej twarzy ponownie pojawił się uśmiech.
- Kolacja gotowa.- powiedział Dark.
Pół godziny później wszyscy się rozeszli. W pomieszczeniu zostałam tylko ja i Niall.
- To co dobranoc.- rzekł blondyn i pocałował mnie.
- To nie śpisz dzisiaj u mnie?- zapytałam zawiedziona
Na twarzy Horan'a pojawił się uśmiech. Podszedł do mnie i dał mi całusa.
- Ja jeszcze muszę się przebrać, a ty idź do mnie do pokoju.- powiedziałam kiedy chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.
- A może będziemy spali u mnie?- zapytał spoglądając na mnie.
Nic nie odpowiedziałam, tylko skinęłam głową na znak, że się zgadzam. Następnie udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Udałam się prosto do pokoju blondyna. Bez słowa wsunęłam się pod kołdrę i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Niall bawił się moimi włosami. Uwielbiałam to. Zaczęłam się zastanawiać nad tym co wydarzyło się niespełna godzinę temu. Niall wyznał mi miłość. Dlaczego tak jest? Dlaczego ja? Na te pytania nie potrafiłam sobie odpowiedzieć. Najpierw Chris, moja miłość do niego, jego śmierć. Następnie wypadek rodziców. I nagle los się odwraca. Zamiast kolejnego ciosu, kolejnej śmierci bliskiej osoby, daje mi miłość. Miłość, której pragnęła dla mnie moja mama. Leżałam tak dobre 5 minut.
- Niall naprawdę chcesz być ze mną? Z dziewczyną, która jest sierotą z dwójką rodzeństwa? Z dziewczyną, która tak naprawdę nie wie kim jest, bo cały czas udaje? Z dziewczyną, która jest twoim całkowitym przeciwieństwem? Poza tym mam ciężki charakter. Potrafię spieprzyć nawet najprostszą rzecz, a miłość jest bardzo skomplikowana. Co zrobisz, jeśli wszystko spieprzę? - zapytałam przerywając ciszę.
- Będę to naprawiał, bo jesteś dla mnie najważniejsza.- odpowiedział.
Niall podniósł moją głowę do góry i wpił się delikatnie w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek.
- A teraz dobranoc księżniczko.- rzekł gdy skończyliśmy.
- Wiesz nigdy nie lubiłam jak mówiona do mnie ''księżniczko'', ale kiedy ty tak do mnie mówisz nie przeszkadza mi to.- odpowiedziałam i ponowie położyłam głowę na klatce piersiowej chłopaka.
Obudził mnie płacz Andy'iego dochodzący z sąsiedniego pokoju. Wstałam powoli, aby nie obudzić śpiącego obok Niall'a. Kiedy jednak wyszłam z pomieszczenia płacz ucichł. Zajrzałam do pokoju i zauważyłam Perrie z moim braciszkiem na rękach. Widok był wspaniały.
- Pasuję ci.- zaśmiałam się podchodząc bliżej.
- Powiedz to Zayn'owi- odpowiedziała ze śmiechem
- Daj mi go.- powiedziałam
- Spokojnie. Szykuj się do szkoły.- rzekła i wskazała na zegarek, który wskazywał 6,30.
Wybiegłam z pokoju z rzeczami, które wyciągnęłam z szafy. Na szczęście nikt jeszcze nie okupował łazienki. Weszłam do pomieszczenia. Wzięłam bardzo szybki prysznic i założyłam przygotowane rzeczy. Dziś postanowiłam zaszaleć. Ubrałam czarną spódniczkę i obcisły top tego samego koloru. Na nogi zamiast trampek założyłam buty na koturnie, które również były w kolorze czarnym. Przeczesałam włosy szczotką i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam kiedy do łazienki zaczął dobijać się Zayn. Zeszłam na dół. Siedzieli tam już wszyscy z wyjątkiem Malik'a.
- No chyba nie zamierzasz tak iść?- powiedział Dark kiedy mnie zobaczył.
- Dlaczego?- zapytałam biorąc kanapkę z talerza.
- Proszę cię. Ta spódniczka jest stanowczo za krótka, a bluzka za obcisła. Proszę wrócić na górę i się przebrać!- powiedział stanowczo wskazując dłonią schody.
- Zgadzam się z tobą Dark.- wtrącił się Liam.
- A ja się z wami nie zgadzam. Przypominam, że sam kazałeś nam kupić Amy takie rzeczy.- rzekła Danielle spoglądając na Dark'a.
Niall podszedł do mnie. Złożył delikatny pocałunek na mojej szyi i szepnął mi do ucha.
- Jak dla mnie wyglądasz pięknie.
Złożyłam na jego ustach pocałunek. Następnie spojrzałam na Dan i Dark'a, którzy się kłócili.
- Cisza! Po pierwsze to moja sprawa w co się ubieram. Po drugie nie jesteś moim ojcem, żeby mi rozkazywać.- rzekłam a moje oczy się zaszkliły.
- A teraz się zbieramy, bo się spóźnimy na zajęcia artystyczne, a pani Braille będzie mega zła. - rzekł Zayn, który właśnie wszedł do pokoju.
Wszyscy wyszliśmy z domu. Dziś jechaliśmy autem zespołu. Był to czarny mini van. W szkole byliśmy po 15 minutach. Zajęliśmy nasze stałe miejsca. Dziś siedział obok mnie Niall. Psorka weszła do klasy. Spuściła okulary i spojrzała na mnie z byka.
- Jak Ty wyglądasz ?- zapytała mnie
Na mojej twarzy pojawił się szeroki uśmiech. Pezz wybuchnęła śmiechem.
- Co to miłość robi z człowiekiem.- powiedziała pomiędzy napadami.
- Kotku z czego się śmiejesz?- zapytał Zayn i ją przytulił.
Nagle poczułam czyjąś dłoń na moim kolanie. Na mojej twarzy ponownie pojawił się uśmiech.
- Kolacja gotowa.- powiedział Dark.
Pół godziny później wszyscy się rozeszli. W pomieszczeniu zostałam tylko ja i Niall.
- To co dobranoc.- rzekł blondyn i pocałował mnie.
- To nie śpisz dzisiaj u mnie?- zapytałam zawiedziona
Na twarzy Horan'a pojawił się uśmiech. Podszedł do mnie i dał mi całusa.
- Ja jeszcze muszę się przebrać, a ty idź do mnie do pokoju.- powiedziałam kiedy chłopak złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą.
- A może będziemy spali u mnie?- zapytał spoglądając na mnie.
Nic nie odpowiedziałam, tylko skinęłam głową na znak, że się zgadzam. Następnie udałam się do łazienki. Wzięłam szybki prysznic. Udałam się prosto do pokoju blondyna. Bez słowa wsunęłam się pod kołdrę i położyłam głowę na jego klatce piersiowej. Niall bawił się moimi włosami. Uwielbiałam to. Zaczęłam się zastanawiać nad tym co wydarzyło się niespełna godzinę temu. Niall wyznał mi miłość. Dlaczego tak jest? Dlaczego ja? Na te pytania nie potrafiłam sobie odpowiedzieć. Najpierw Chris, moja miłość do niego, jego śmierć. Następnie wypadek rodziców. I nagle los się odwraca. Zamiast kolejnego ciosu, kolejnej śmierci bliskiej osoby, daje mi miłość. Miłość, której pragnęła dla mnie moja mama. Leżałam tak dobre 5 minut.
- Niall naprawdę chcesz być ze mną? Z dziewczyną, która jest sierotą z dwójką rodzeństwa? Z dziewczyną, która tak naprawdę nie wie kim jest, bo cały czas udaje? Z dziewczyną, która jest twoim całkowitym przeciwieństwem? Poza tym mam ciężki charakter. Potrafię spieprzyć nawet najprostszą rzecz, a miłość jest bardzo skomplikowana. Co zrobisz, jeśli wszystko spieprzę? - zapytałam przerywając ciszę.
- Będę to naprawiał, bo jesteś dla mnie najważniejsza.- odpowiedział.
Niall podniósł moją głowę do góry i wpił się delikatnie w moje usta. Odwzajemniłam pocałunek.
- A teraz dobranoc księżniczko.- rzekł gdy skończyliśmy.
- Wiesz nigdy nie lubiłam jak mówiona do mnie ''księżniczko'', ale kiedy ty tak do mnie mówisz nie przeszkadza mi to.- odpowiedziałam i ponowie położyłam głowę na klatce piersiowej chłopaka.
Obudził mnie płacz Andy'iego dochodzący z sąsiedniego pokoju. Wstałam powoli, aby nie obudzić śpiącego obok Niall'a. Kiedy jednak wyszłam z pomieszczenia płacz ucichł. Zajrzałam do pokoju i zauważyłam Perrie z moim braciszkiem na rękach. Widok był wspaniały.
- Pasuję ci.- zaśmiałam się podchodząc bliżej.
- Powiedz to Zayn'owi- odpowiedziała ze śmiechem
- Daj mi go.- powiedziałam
- Spokojnie. Szykuj się do szkoły.- rzekła i wskazała na zegarek, który wskazywał 6,30.
Wybiegłam z pokoju z rzeczami, które wyciągnęłam z szafy. Na szczęście nikt jeszcze nie okupował łazienki. Weszłam do pomieszczenia. Wzięłam bardzo szybki prysznic i założyłam przygotowane rzeczy. Dziś postanowiłam zaszaleć. Ubrałam czarną spódniczkę i obcisły top tego samego koloru. Na nogi zamiast trampek założyłam buty na koturnie, które również były w kolorze czarnym. Przeczesałam włosy szczotką i zrobiłam lekki makijaż. Wyszłam kiedy do łazienki zaczął dobijać się Zayn. Zeszłam na dół. Siedzieli tam już wszyscy z wyjątkiem Malik'a.
- No chyba nie zamierzasz tak iść?- powiedział Dark kiedy mnie zobaczył.
- Dlaczego?- zapytałam biorąc kanapkę z talerza.
- Proszę cię. Ta spódniczka jest stanowczo za krótka, a bluzka za obcisła. Proszę wrócić na górę i się przebrać!- powiedział stanowczo wskazując dłonią schody.
- Zgadzam się z tobą Dark.- wtrącił się Liam.
- A ja się z wami nie zgadzam. Przypominam, że sam kazałeś nam kupić Amy takie rzeczy.- rzekła Danielle spoglądając na Dark'a.
Niall podszedł do mnie. Złożył delikatny pocałunek na mojej szyi i szepnął mi do ucha.
- Jak dla mnie wyglądasz pięknie.
Złożyłam na jego ustach pocałunek. Następnie spojrzałam na Dan i Dark'a, którzy się kłócili.
- Cisza! Po pierwsze to moja sprawa w co się ubieram. Po drugie nie jesteś moim ojcem, żeby mi rozkazywać.- rzekłam a moje oczy się zaszkliły.
- A teraz się zbieramy, bo się spóźnimy na zajęcia artystyczne, a pani Braille będzie mega zła. - rzekł Zayn, który właśnie wszedł do pokoju.
Wszyscy wyszliśmy z domu. Dziś jechaliśmy autem zespołu. Był to czarny mini van. W szkole byliśmy po 15 minutach. Zajęliśmy nasze stałe miejsca. Dziś siedział obok mnie Niall. Psorka weszła do klasy. Spuściła okulary i spojrzała na mnie z byka.
- Jak Ty wyglądasz ?- zapytała mnie
- Lepiej niż Pani.-
odpowiedziałam zdenerwowana
Niall ścisnął moją dłoń dając mi do zrozumienia, że mam przystopować. Niestety za późno.
- Proszę do dyrektora!- krzyknęła wskazując palcem drzwi.
- Myśli pani kurwa, że ja się boję dyrektora?!- zapytałam ze śmiechem
- Jesteś bezczelna!- wydarła się i wstała z miejsca.
- Pani chyba jeszcze kurwa bezczelnych ludzi nie widziała!- krzyknął Niall i wstał
- Panie Horan czy pan też chce odwiedzić dyrektora?- zapytała ponownie opuszczając okulary.
- A bardzo kurwa jego mać chętnie!- odpowiedział i podszedł do mnie.
Położył rękę na moim biodrze i razem opuściliśmy klasę. Spojrzałam na niego.
- Wiesz, że nie musiałeś tego robić?- zapytałam
- Nie musiałem ale chciałem.- rzekł całując mnie w usta.
- Chodź.- powiedział i pociągnął mnie w stronę wyjścia.
- Ale mieliśmy iść do dyrektora, a potem wrócić na lekcje?- zdziwiłam się.
- Powiedzmy, że cię porywam.- zaśmiał się i wziął mnie na ręce.
- Dobra, ale mnie odstaw.- powiedziałam i wybuchłam śmiechem, a blondyn mnie postawił
- A nasze rzeczy?- zapytałam kiedy już wyszliśmy.
- Napiszę do Liam'a i nam wezmą.- odpowiedział ze śmiechem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Niall ścisnął moją dłoń dając mi do zrozumienia, że mam przystopować. Niestety za późno.
- Proszę do dyrektora!- krzyknęła wskazując palcem drzwi.
- Myśli pani kurwa, że ja się boję dyrektora?!- zapytałam ze śmiechem
- Jesteś bezczelna!- wydarła się i wstała z miejsca.
- Pani chyba jeszcze kurwa bezczelnych ludzi nie widziała!- krzyknął Niall i wstał
- Panie Horan czy pan też chce odwiedzić dyrektora?- zapytała ponownie opuszczając okulary.
- A bardzo kurwa jego mać chętnie!- odpowiedział i podszedł do mnie.
Położył rękę na moim biodrze i razem opuściliśmy klasę. Spojrzałam na niego.
- Wiesz, że nie musiałeś tego robić?- zapytałam
- Nie musiałem ale chciałem.- rzekł całując mnie w usta.
- Chodź.- powiedział i pociągnął mnie w stronę wyjścia.
- Ale mieliśmy iść do dyrektora, a potem wrócić na lekcje?- zdziwiłam się.
- Powiedzmy, że cię porywam.- zaśmiał się i wziął mnie na ręce.
- Dobra, ale mnie odstaw.- powiedziałam i wybuchłam śmiechem, a blondyn mnie postawił
- A nasze rzeczy?- zapytałam kiedy już wyszliśmy.
- Napiszę do Liam'a i nam wezmą.- odpowiedział ze śmiechem.
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Rozdział 33 gotowy. Dziękuję za komentarze. Jesteście wspaniali. Czytam wasze opinie z uśmiechem na ustach. Przepraszam też bardzo za to że rozdziały dodaję w takich odstępach czasowych. Mam teraz mały zapieprz,bo kończę szkołę już 14 czerwca:) Niestety potem zaczną się praktyki:/ Nie wiem kiedy będzie kolejny rozdział (bo trochę wena mnie opuszcza) ale postaram się aby pojawił się do wtorku.
SUPER
OdpowiedzUsuńOMG! co ona z nim zrobiła? :D
OdpowiedzUsuńŚWIETNY JAK ZAWSZE <3
OMG! co ona z nim zrobiła? :D
OdpowiedzUsuńŚWIETNY JAK ZAWSZE <3
Boże Boże Boże;)
OdpowiedzUsuńJestem bardzo ciekawa gdzie Niall porwie Amy*-*
Czekam na kolejny z niecierpliwością<3
Życzę dużo dużo weny:*/ IdealneNieidealna
Kurwa jacy oni słodcy *-* Ja też chce takiego chłopaka.
OdpowiedzUsuńJaki przecudny.*_* Życze weeny i czekam na następny rozdział. *;
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita! Kocham to i nie moge sie doczkać kolejnego ;))
OdpowiedzUsuń