#oczami Niall'a#
Amy wyglądała cudownie.
Spódniczka idealne na niej leżała. Obcisła bluzka ukazywała
pokaźny biust. Patrzyłem na nią jak zahipnotyzowany. Dark zaczął
zachowywać się jak jej ojciec. Robił jej jakieś aluzje, że ma
się przebrać i w ogóle. Podszedłem do dziewczyny od tyłu i
przytuliłem. Następnie złożyłem na jej szyi pocałunek.
- Jak dla mnie wyglądasz pięknie.- szepnąłem jej do ucha
Amy pocałowała mnie. W tej chwili czas się dla mnie zatrzymał. Stałem i trzymałem się za usta.
- A teraz się zbieramy, bo się spóźnimy na zajęcia artystyczne, a pani Braille będzie mega zła.- z zamyślenia wyrwał mnie głos Zayn'a.
Wszyscy udaliśmy się do naszego Vana. Lou prowadził, więc po 15 min byliśmy w szkole. W klasie zająłem miejsce obok Amy. Chciałem ostatni raz złożyć na jej ustach pocałunek, ale do pomieszczenia weszła psorka. Po przywitaniu się z nami spojrzała w naszą stronę.
- Jak Ty wyglądasz ?- zapytała spuszczając okulary i patrząc na Amy
- Lepiej niż Pani.- odpowiedziała różowa
Chciałem aby przestała, by nie miała kłopotów. Niestety za późno. Kobieta zrobiła się czerwona.
- Proszę do dyrektora!- krzyknęła wskazując palcem drzwi.
- Myśli pani kurwa, że ja się boję dyrektora?!- śmiech Amy niósł się po klasie
- Jesteś bezczelna!- wydarła się i wstała z miejsca.
Spojrzałem przerażony na Liam'a. Chłopak skinął głową. Wiedziałem, że muszę coś zrobić. Lou podał mi kluczyki od auta i puścił do mnie oczko. Wstałem z miejsca.
- Pani chyba jeszcze kurwa bezczelnych ludzi nie widziała!- wtrąciłem się
- Panie Horan czy pan też chce odwiedzić dyrektora?- zapytała opuszczając okulary.
- A bardzo kurwa jego mać chętnie!- krzyknąłem i podszedłem do Amy.
Położyłem rękę na biodrze dziewczyny i razem opuściliśmy klasę. Po wyjściu spojrzała na mnie.
- Wiesz, że nie musiałeś tego robić?- zapytała
- Nie musiałem ale chciałem.- rzekłem i pocałowałem ją w usta.
W tym czasie wpadł mi do głowy idealny pomysł. Chciałem aby Amy poczuła się wyjątkowo.
- Chodź.- powiedziałem ciągnąc ją w stronę wyjścia
- Ale mieliśmy iść do dyrektora, a potem wrócić na lekcje?- zatrzymała się zdziwiona
- Powiedzmy, że cię porywam.- ze śmiechem wziąłem ją na ręce.
- Dobra, ale mnie odstaw.- powiedziała, a jej śmiech rozniósł się po pustym korytarzu.
- A nasze rzeczy?- zapytała po chwili
- Napiszę do Liam'a i nam wezmą.- odpowiedziałem.
Podeszliśmy do auta. Dziewczyna spojrzała na mnie, a ja otworzyłem jej drzwi.
- To gdzie mnie porywasz?- zapytała kiedy wsiadła.
- Niespodzianka.- rzekłem zamykając drzwi.
Odszedłem na bok. Napisałem SMS do Liam'a. Następnie wybrałem numer Danielle.
- Tak?
- Dan posłuchaj mam do was prośbę.
- Niall? Co się stało?
- Nic. Po prostu chce zabrać gdzieś Amy...
- Dobra wiesz gdzie zabrał mnie Liam na pierwszą randkę?
- Yyy... no tam na polanę za miastem?
- Dokładnie tam...
- Ale wiesz Liam wszystko przygotował. Jedzenie, muzykę. A ja jak mam to teraz zrobić?
- O to się nie martw. Daj nam godzinę. Zabierz ją gdzieś. My z Pezz wszystko przyszykujemy i damy ci znać.
- Naprawdę? Boże ale wam dziękuję.
- Nie ma za co.Dziewczyna się rozłączyła, a ja wsiadłem do auta. Amy spojrzała na mnie.
- Co tak długo?- zapytała
- Pisałem do Payne'a , a potem zadzwonił Paul.- skłamałem.
#oczami Amy#
Po tym jak opuściliśmy szkolne mury Niall zaprowadził mnie do samochodu. Zdziwiłam się, bo przecież kluczyki miał Lou. Blondyn jednak z kieszeni spodni wyciągnął kluczyki. Otworzył mi drzwi i podał rękę kiedy wsiadałam.
- To gdzie mnie porywasz?- zapytałam przygryzając wargę.
- Niespodzianka.- odpowiedział i zamknął drzwi.
Chłopak odszedł na bok i robił coś w telefonie. Wyglądał mega seksownie. Jasne spodnie z opuszczonym krokiem i ciemna koszulka przylegająca do jego ciała wywoływały u mnie napady gorąca. Włosy, które nie były ułożone, raczej przeczesane dłońmi idealnie do wszystkiego pasowały. Patrzyłam na niego. Chłopak schował telefon i odwrócił się w stronę auta. Szybko odwróciłam głowę. Niall wsiadł do samochodu, a ja spojrzałam na niego.
- Co tak długo?- zapytałam
- Pisałem do Payne'a , a potem zadzwonił Paul.- odpowiedział i odwrócił wzrok.
Nie zadawałam więcej pytań. Blondyn ruszył, a jego ręka co jakiś czas zaciskała się na mojej dłoni. Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam. Na jego twarzy także zagościł uśmiech.
- A więc Księżniczko na sam początek proponuję kino. Później będzie ta niespodzianka. Co ty na to piękna?- zapytał spoglądając na mnie.
- Zgoda.- odpowiedziałam i pocałowałam go w policzek
- Nie rozpraszaj mnie.- zaśmiał się
Usiadłam prosto i puściłam jego rękę. On spojrzał na mnie smutny.
- No co mam cię przecież nie rozpraszać. Skup się na drodze.- powiedziałam tłumiąc śmiech.
Niall odwrócił się udając ''focha''. Jechaliśmy w ciszy, aż zatrzymaliśmy się przed kinem.
Blondyn wysiadł i przyszedł od mojej strony. Otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść.
- Zapraszam panią.- rzekł z szarmanckim uśmiechem.
Weszliśmy do kina. Niall kupił dwa bilety na film. Ciekawiło mnie dlaczego wybrał horror?
- Horror? Nie boisz się?- zapytałam patrząc na bilety.
- Nie kiedy jesteś obok skarbie. - rzekł wbijając się w moje usta.
Kiedy skończył weszliśmy na sale. Nie było dużo ludzi. Oprócz nas było może pięć osób. Zajęliśmy miejsca na samej górze. Film się zaczął, a mój blondyn mocno chwycił moją rękę. Zaśmiałam się cicho. Wstałam i usiadłam mu na kolanach tyłem do ekranu, a przodem do niego. Pocałowałam go.
- Co robisz?- zapytał zdziwiony.
- Nie chcę żebyś się bał kochanie.- rzekłam i przytuliłam go do piersi.
- Ale przecież nie będziesz widzieć filmu?- powiedział unosząc głowę.
- Mam o tu o wiele lepsze widoki.- odpowiedziałam i spojrzałam mu w oczy.
- Kocham cię skarbie,- rzekł łapiąc moje policzki
- Ja ciebie też ko...- nie skończyłam, bo wbił się w moje usta.
Siedząc na jego kolanach poczułam wibracje telefonu. Chłopak osunął się od moich ust. Wyciągnął telefon i przeczytał wiadomość. Następnie spojrzał na mnie i szepnął mi do ucha.
- To co siedzimy tu czy chcesz już niespodziankę?- zapytał z uśmiechem
Bez słowa chwyciłam go za rękę i pociągnęłam w stronę wyjścia. Chłopak kazał mi iść do auta.
Otworzył mi drzwi, a następnie usiadł za kierownicę. Bez słowa ruszył z parkingu. Jechaliśmy około godziny. Cały czas Niall spoglądał na mnie i uśmiechał się słodko. Zatrzymał samochód gdzieś przed laskiem. Lekko się przestraszyłam, ale starałam się tego nie okazywać. Niall jak zwykle pomógł mi wysiąść. Zamknął samochód, następnie zawiązał mi oczy. Teraz to bałam się strasznie. Blondyn wziął mnie na ręce. Zatrzymał się po chwili, a z jego ust wyszło ciche''łał''
Postawił mnie na ziemię i odsłonił oczy. Zobaczyłam polankę na środku której leżał koc. Znajdywało się na nim dużo kolorowych poduszek, a obok stał koszyk z jedzeniem.
- Zaplanowałeś to?- zdziwiłam się siadając na koc.
- Tak jak by.- zaśmiał się i zaczął szukać czegoś w koszyku.
Zauważyłam małą karteczkę. Podniosłam ją i zaczęłam studiować drobne, pochyłe pismo. ''Niall mamy nadzieję, że ci pomogłyśmy. Pamiętaj masz u nas dług. Tylko tam grzecznie, bo Dark i tak był przeciwny temu pomysłowi, ale go z Dan namówiłyśmy. ''
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
- Jak dla mnie wyglądasz pięknie.- szepnąłem jej do ucha
Amy pocałowała mnie. W tej chwili czas się dla mnie zatrzymał. Stałem i trzymałem się za usta.
- A teraz się zbieramy, bo się spóźnimy na zajęcia artystyczne, a pani Braille będzie mega zła.- z zamyślenia wyrwał mnie głos Zayn'a.
Wszyscy udaliśmy się do naszego Vana. Lou prowadził, więc po 15 min byliśmy w szkole. W klasie zająłem miejsce obok Amy. Chciałem ostatni raz złożyć na jej ustach pocałunek, ale do pomieszczenia weszła psorka. Po przywitaniu się z nami spojrzała w naszą stronę.
- Jak Ty wyglądasz ?- zapytała spuszczając okulary i patrząc na Amy
- Lepiej niż Pani.- odpowiedziała różowa
Chciałem aby przestała, by nie miała kłopotów. Niestety za późno. Kobieta zrobiła się czerwona.
- Proszę do dyrektora!- krzyknęła wskazując palcem drzwi.
- Myśli pani kurwa, że ja się boję dyrektora?!- śmiech Amy niósł się po klasie
- Jesteś bezczelna!- wydarła się i wstała z miejsca.
Spojrzałem przerażony na Liam'a. Chłopak skinął głową. Wiedziałem, że muszę coś zrobić. Lou podał mi kluczyki od auta i puścił do mnie oczko. Wstałem z miejsca.
- Pani chyba jeszcze kurwa bezczelnych ludzi nie widziała!- wtrąciłem się
- Panie Horan czy pan też chce odwiedzić dyrektora?- zapytała opuszczając okulary.
- A bardzo kurwa jego mać chętnie!- krzyknąłem i podszedłem do Amy.
Położyłem rękę na biodrze dziewczyny i razem opuściliśmy klasę. Po wyjściu spojrzała na mnie.
- Wiesz, że nie musiałeś tego robić?- zapytała
- Nie musiałem ale chciałem.- rzekłem i pocałowałem ją w usta.
W tym czasie wpadł mi do głowy idealny pomysł. Chciałem aby Amy poczuła się wyjątkowo.
- Chodź.- powiedziałem ciągnąc ją w stronę wyjścia
- Ale mieliśmy iść do dyrektora, a potem wrócić na lekcje?- zatrzymała się zdziwiona
- Powiedzmy, że cię porywam.- ze śmiechem wziąłem ją na ręce.
- Dobra, ale mnie odstaw.- powiedziała, a jej śmiech rozniósł się po pustym korytarzu.
- A nasze rzeczy?- zapytała po chwili
- Napiszę do Liam'a i nam wezmą.- odpowiedziałem.
Podeszliśmy do auta. Dziewczyna spojrzała na mnie, a ja otworzyłem jej drzwi.
- To gdzie mnie porywasz?- zapytała kiedy wsiadła.
- Niespodzianka.- rzekłem zamykając drzwi.
Odszedłem na bok. Napisałem SMS do Liam'a. Następnie wybrałem numer Danielle.
- Tak?
- Dan posłuchaj mam do was prośbę.
- Niall? Co się stało?
- Nic. Po prostu chce zabrać gdzieś Amy...
- Dobra wiesz gdzie zabrał mnie Liam na pierwszą randkę?
- Yyy... no tam na polanę za miastem?
- Dokładnie tam...
- Ale wiesz Liam wszystko przygotował. Jedzenie, muzykę. A ja jak mam to teraz zrobić?
- O to się nie martw. Daj nam godzinę. Zabierz ją gdzieś. My z Pezz wszystko przyszykujemy i damy ci znać.
- Naprawdę? Boże ale wam dziękuję.
- Nie ma za co.Dziewczyna się rozłączyła, a ja wsiadłem do auta. Amy spojrzała na mnie.
- Co tak długo?- zapytała
- Pisałem do Payne'a , a potem zadzwonił Paul.- skłamałem.
#oczami Amy#
Po tym jak opuściliśmy szkolne mury Niall zaprowadził mnie do samochodu. Zdziwiłam się, bo przecież kluczyki miał Lou. Blondyn jednak z kieszeni spodni wyciągnął kluczyki. Otworzył mi drzwi i podał rękę kiedy wsiadałam.
- To gdzie mnie porywasz?- zapytałam przygryzając wargę.
- Niespodzianka.- odpowiedział i zamknął drzwi.
Chłopak odszedł na bok i robił coś w telefonie. Wyglądał mega seksownie. Jasne spodnie z opuszczonym krokiem i ciemna koszulka przylegająca do jego ciała wywoływały u mnie napady gorąca. Włosy, które nie były ułożone, raczej przeczesane dłońmi idealnie do wszystkiego pasowały. Patrzyłam na niego. Chłopak schował telefon i odwrócił się w stronę auta. Szybko odwróciłam głowę. Niall wsiadł do samochodu, a ja spojrzałam na niego.
- Co tak długo?- zapytałam
- Pisałem do Payne'a , a potem zadzwonił Paul.- odpowiedział i odwrócił wzrok.
Nie zadawałam więcej pytań. Blondyn ruszył, a jego ręka co jakiś czas zaciskała się na mojej dłoni. Spojrzałam na niego i się uśmiechnęłam. Na jego twarzy także zagościł uśmiech.
- A więc Księżniczko na sam początek proponuję kino. Później będzie ta niespodzianka. Co ty na to piękna?- zapytał spoglądając na mnie.
- Zgoda.- odpowiedziałam i pocałowałam go w policzek
- Nie rozpraszaj mnie.- zaśmiał się
Usiadłam prosto i puściłam jego rękę. On spojrzał na mnie smutny.
- No co mam cię przecież nie rozpraszać. Skup się na drodze.- powiedziałam tłumiąc śmiech.
Niall odwrócił się udając ''focha''. Jechaliśmy w ciszy, aż zatrzymaliśmy się przed kinem.
Blondyn wysiadł i przyszedł od mojej strony. Otworzył mi drzwi i pomógł wysiąść.
- Zapraszam panią.- rzekł z szarmanckim uśmiechem.
Weszliśmy do kina. Niall kupił dwa bilety na film. Ciekawiło mnie dlaczego wybrał horror?
- Horror? Nie boisz się?- zapytałam patrząc na bilety.
- Nie kiedy jesteś obok skarbie. - rzekł wbijając się w moje usta.
Kiedy skończył weszliśmy na sale. Nie było dużo ludzi. Oprócz nas było może pięć osób. Zajęliśmy miejsca na samej górze. Film się zaczął, a mój blondyn mocno chwycił moją rękę. Zaśmiałam się cicho. Wstałam i usiadłam mu na kolanach tyłem do ekranu, a przodem do niego. Pocałowałam go.
- Co robisz?- zapytał zdziwiony.
- Nie chcę żebyś się bał kochanie.- rzekłam i przytuliłam go do piersi.
- Ale przecież nie będziesz widzieć filmu?- powiedział unosząc głowę.
- Mam o tu o wiele lepsze widoki.- odpowiedziałam i spojrzałam mu w oczy.
- Kocham cię skarbie,- rzekł łapiąc moje policzki
- Ja ciebie też ko...- nie skończyłam, bo wbił się w moje usta.
Siedząc na jego kolanach poczułam wibracje telefonu. Chłopak osunął się od moich ust. Wyciągnął telefon i przeczytał wiadomość. Następnie spojrzał na mnie i szepnął mi do ucha.
- To co siedzimy tu czy chcesz już niespodziankę?- zapytał z uśmiechem
Bez słowa chwyciłam go za rękę i pociągnęłam w stronę wyjścia. Chłopak kazał mi iść do auta.
Otworzył mi drzwi, a następnie usiadł za kierownicę. Bez słowa ruszył z parkingu. Jechaliśmy około godziny. Cały czas Niall spoglądał na mnie i uśmiechał się słodko. Zatrzymał samochód gdzieś przed laskiem. Lekko się przestraszyłam, ale starałam się tego nie okazywać. Niall jak zwykle pomógł mi wysiąść. Zamknął samochód, następnie zawiązał mi oczy. Teraz to bałam się strasznie. Blondyn wziął mnie na ręce. Zatrzymał się po chwili, a z jego ust wyszło ciche''łał''
Postawił mnie na ziemię i odsłonił oczy. Zobaczyłam polankę na środku której leżał koc. Znajdywało się na nim dużo kolorowych poduszek, a obok stał koszyk z jedzeniem.
- Zaplanowałeś to?- zdziwiłam się siadając na koc.
- Tak jak by.- zaśmiał się i zaczął szukać czegoś w koszyku.
Zauważyłam małą karteczkę. Podniosłam ją i zaczęłam studiować drobne, pochyłe pismo. ''Niall mamy nadzieję, że ci pomogłyśmy. Pamiętaj masz u nas dług. Tylko tam grzecznie, bo Dark i tak był przeciwny temu pomysłowi, ale go z Dan namówiłyśmy. ''
--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Witam Miśki;** Oto obiecany rozdział 34. Pomimo tego, że mam mało pomysłów na dalszy rozwój sytuacji,staram się pisać. Dziękuję barrrdzo za komentarze:D Zachęcam do komentowania i zostawiania swoich opinii. Kocham was♥ Następny rozdział powinien pojawić się do końca tygodnia:D
Świetnie piszesz ;) Już nie mogę się doczekać kolejnego rozdziału ;) Czekam z niecierpliwością ;D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział*-*
OdpowiedzUsuńScena z kina po prostu Awww..<3
Niespodzianka, której nie mogłam się doczekać jest cudna. Ja też chcę, żeby Niall zabrał mnie na piknik za miastem:D
Kocham Cię za to jak piszesz. Życzę weny i pozdrawiam./IdealneNieidealna
Super
OdpowiedzUsuńŚwieeeeetne.*_* Kocham to. Jeszcze ten wątek z kinem. :D czekam na dalszą część z niecierpliwością.;*
OdpowiedzUsuńNiesamowity *-* Czekam na nexta
OdpowiedzUsuńUuuuu *.* Swietny, czekam na nn :)
OdpowiedzUsuń